Distorted Animals w kolejnej odsłonie. Tym razem człowiek w skórzanej masce starł się z samym sobą na polu improwizacji, a obosiecznym orężem była maszyna licząca.
Materiał nie był poprawiany, retuszowany, miksowany, głaskany, ani pudrowany. Tak więc płyta jest surowym zapisem owego starcia - ze wszystkimi wadami i zaletami tego stanu rzeczy.