Wiosna - RECENZJE

Jeszcze jedna plyta zawierajaca calkiem przyjemna muzyke, ktora mozna zaliczyc do nurtu "fusion". Znajduja sie tu prawie wszystkie elementy wystepujace w tego typu produkcjach: melodyjne partie saksofonu, lokujaca sie gdzies pomiedzy rockiem a jazzem gitara, transowe partie basu, wrecz "kosmiczne" chwilami brzmienia syntezatorów, zahaczajace o etno wykorzystanie instrumentów perkusyjnych oraz digeridoo i dynamiczna gra perkusisty.
Troche to wszystko jest jednak zbyt uladzone i grzeczne, by wywolalo prawdziwe emocje i zostalo w pamieci na dluzej, ale sadze, ze ta plyta moze sie wielu osobom podobac.
Bez watpienia zapewni sluchaczom ponad godzine prawdziwego relaksu.

Tadeusz Kosiek / www.diapazon.pl


Dotychczas muzykę tej jazzowo- rockowo- etniczno- improwizowanej formacji z Warszawy można było usłyszeć jedynie na koncertach. I trzeba przyznać, że były to koncerty dobre. Teraz po dość długich poszukiwaniach wydawcy Wiośnie udało się udało się w końcu nagrać i wydać debiutancką płytę. A fakt, że to grupa sama musiała szukać oficyny, a nie na odwrót, świadczy tylko o tym, że ludzie odpowiedzialni za wyszukiwanie nowych talentów wieczory raczej spędzają w domu przed telewizorami, a nie w klubach na koncertach. Wytwórnie nie chciały wydać albumu z dwóch przyczyn - po pierwsze, muzyka Wiosny jest według nich zbyt awangardowa, po drugie, muzyka Wiosny jest zbyt mało awangardowa. I tak naprawdę trudno lepiej jest opisać tę płytę. Jedni znajdą w niej odwołania do klasycznego jazzu, inni muzykę, która wykracza już poza yass.

Łukasz Kamiński / Gazeta Wyborcza